25 wrz

Koniec wakacji, a ja zmęczony. Słowem powiem, że nie mam jakoś w głowie słów. Zbuduję z tego co mam coś wyjątkowego. W głowie plan bycia lepszym. Poczekam na olśnienia. O. Przecież mam chyba jeszcze dużo czasu. Przecież mam chyba jeszcze dużo czasu. Nigdy nie łowiłem ryb, nigdy nie byłem za granicą. Ale kocham za to mocno. Podgląd. Tu nie ma co podglądać. "Żebym był, a nie bywał."

Zaraz odjadę

Zaraz odjadę. Fiolet chyli się ku upadkowi. Pepsi. Może napisze mi coś na ręce. Uciekać w noc, to znaczy próbować spać, a potem obudzić się w innym miejscu. Ona już próbuje. Oczami chodzę po grzbietach. Wiatrak wieje. I poczuję chłód. Bo to już będzie rano i Łomża, i iść będę do lat najpierwszych. Mama, tata, siostra.

7/8

gdyby to nie była zima
wszystko byłoby inaczej
bylibyśmy szczęśliwi
a przede wszystkim razem

7/8 wiosny
przed nami wielka łąka
biegniemy po niej nadzy
cali w skowronkach

w skowytach zachwytach
niezmierzonych drogach
w skowytach zachwytach
po hen daleko