Święta, święta. A my w co wierzymy. Już nawet nie mamy siły wzbudzać w sobie. No tego żeby chociaż na chwile uwierzyć. Myślimy, że może potem, może za rok. Tylko najeść się jest fajnie i wypić. A księża jacyś tacy.
Wierszyk Asiulki
ale mi naprawdę drętwieje
noga twarz i ręka
oblane ciało potem
a na skórze wytrąca się
brokatowy osad
mi naprawdę drętwieje zobacz
są drętwiątka
Subskrybuj:
Posty (Atom)