Składam powietrze w rulonik, na pokaz. Niby wiem, że muszę ciężko pracować, ale ja nie. Uwielbiam trwać w niewiedzy i kocham, kocham planować, czynność planowania. Nie umiem zrobić planów w czyn, to jest właśnie ten moment, który należy przytulić i naprawić. Jeszcze zdążę zrobić tyle, że się jakoś prześlizgnę i co, i koniec.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz