Zaraz odjadę

Zaraz odjadę. Fiolet chyli się ku upadkowi. Pepsi. Może napisze mi coś na ręce. Uciekać w noc, to znaczy próbować spać, a potem obudzić się w innym miejscu. Ona już próbuje. Oczami chodzę po grzbietach. Wiatrak wieje. I poczuję chłód. Bo to już będzie rano i Łomża, i iść będę do lat najpierwszych. Mama, tata, siostra.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Typku wracaj....:(