Bopoco

Wola, co z niej zostało, woda. Wolna wola, wolna woda, intencje, które bezmyślnie pukają w ramię. Cieść, wiem, że u Ciebie niedobrze, więc nawet nie pytam. Nie potrafimy dzielić się sobą. Co u mnie też nie pytasz, bopoco. Każdy ma ból, ty ma ból, on ma ból, mam i ja! Utopił w sobie początek dnia, zamknął oczy i już się nie rusza. Mózg to na szczęście duża machina, tam się zepsuło, ale tu działa.

Brak komentarzy: