E tam

Nie pamiętam tylu rzeczy, nagłe składniki otoczenia czasami coś próbują obudzić. Lubię moje historie, lubię sobie przypominać kogoś kim już nigdy nie będę. Teraz jestem mostem, nie lubię być mostem. Z jednej strony to, z drugiej tamto siamto, a ja tak decyduję. Nie lubię, gdy wiem, że ktoś zrobił coś żałosnego i myśli, że to jest superbrawo trzeba bić. Albo że ktoś coś dla mnie robi, a dla mnie to jest w ogóle nie potrzebne i nic mi nie daje, a ta osoba myśli, że ja teraz powinienem tą osobę bardzo lubić i wiele jej zawdzięczać. Ale gupio myśli. A jak ta osoba ma takie duże problemy ze sobą i zabija się codziennie. E tam.

Brak komentarzy: