Szczęśliwy

"Nie mogę zasnąć, na łóżku rozsypuje się,
język w rulonik zwijam, dłonie w rulonik też,
a wokół chorują ściany, choruje tlen,
twarz, twarz, twarz mógłbym zdrapać,
taki jestem szczęśliwy."

To nieprawda, że ktoś daje ci znak,
a ty nie widzisz, nie widzisz go.

"Może gdybym chciał nauczyć się chcieć,
nie otwarty brak, nie zamknięte coś.
Boże, gdybyś chciał nauczyć mnie chcieć,
nadgryziony znak, brakującą część w ustach mam."

Czasami jest tylko za późno powoli odmierzać czas
po ziarenkach piasku miliardach,
po kropelkach rosy na zimnych stopach.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

ostatniego wersu chyba w Poznaniu jeszcze nie było... widzę, że hospital się buduje, założyłem sobie rurkę intubacyjną ale nie mogę zreanimować djembe i gitary, za mało czasu... :(