począł się smucić, drżeć
oddech trawy którą zdeptał dłonią
pięści
utopił we włosach Galilei
padł na kolana twarzą ogrodu
całym krzyżem gwiazdą kosmosu
padł na ziemię całym sobą
modlił się, po hebrajsku
pot jak gęste krople krwi
zakwitł w przedwejściu edenu
inni mówili że z ziemi powstał
ganiał uciekał krzyczał szeptał śpiewał:
Eli Eli lema sabachthani
(Mk 14, 32-42)
Modlitwa i trwoga konania
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
świetne
:) jesteś pierwszą osobą, której się to podoba, pozdrawiam :)
Prześlij komentarz