drzewo usycha, ptaki
nad bardziej umarłym cieniem
wzlatują
modlitwy, chłód
śnieg topi się w deszczu, mówię
kocham cię, moje słowa
jak obłoki
ulotne, tchu
zimne dłonie ku moim poczęłaś
dotyk,
brzemienne wejrzenia
ust wilgotnych
dygotanie
zradza
pocałunek teraz
a już tęsknoty,
drzewo usycha, my
w bardziej umarłym cieniu
stoimy jak ptaki
w powietrzu lata,,
ćma, motyl
My w bardziej umarłym cieniu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz