Przychodzi taki czas w życiu człowieka, że puchnie mu głowa. Nagle zdaje sobie sprawę, że normalnie to chyba nie powinna być spuchnięta, że wcześniej to jakoś inaczej było - nie wiadomo jak, pamięta się tylko, że jakoś lepiej, na pewno lepiej.
Czasami wlewa się dwa litry wody do jednej małej szklanki.
Czasami. A zresztą, nieważne.
Zmęczenie materiału
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz